Jest to najsilniejszy z konfliktów. Bardzo często powoduje strach o życie. Przeważnie jest przekazany przez lekarza, który z punktu widzenia biologii wie wszystko. W relacji lekarz – pacjent,  lekarz jest osobnikiem Alfa a pacjent jest jak pudel – podporządkowany wiedzy lekarza. Lekarz jest często jak Bóg. Bardzo ważny jest komunikat niewerbalny. Często ważniejszy, niż informacja przekazana werbalnie. Skoro lekarz jest Alfa to pacjent czuje się zobowiązany zrealizować to, czego oczekuje od niego lekarz. Pacjent słysząc diagnozę ma też obraz  prognozy. I to jak odbiera diagnozę na pewno zostawia jakiś ślad w jego wnętrzu, zwłaszcza jeśli diagnoza mówi o jakimś poważnym schorzeniu. Na tej podstawie pacjent tworzy samoprognozę dla siebie – to, co odczuwa, to, co wydaje mu się, że się z nim stanie. Bardzo ważne jest jaki obraz pojawił się w głowie w momencie otrzymania diagnozy. W obecnych czasach występuje jeszcze jeden ważny problem. Człowiek bardzo często szuka informacji na temat schorzeń w internecie i na tej podstawie także tworzy sobie obraz przyszłości. Jeśli rokowania są niekorzystne dla pacjenta, pacjent często nawet nie dopuszcza myśli, że mógłby wyzdrowieć. Bardzo ważna jest też podświadoma presja rodziny i otoczenia, które także ma swoje prognozy w odniesieniu do chorego.

Dr Hamer mówił, że 90% chorób a 100% pogorszeń stanu chorego to skutek konfliktu diagnozy/prognozy.

Obraz fernando zhiminaicela z Pixabay