Złość to emocja, która wiąże się z dużym wzburzeniem. Najczęściej pod jej powierzchnią znajdziemy strach związany z niemocą, niemożnością, poczuciem zablokowania oraz utraty kontroli nad rzeczywistością.
Pod powierzchnią złości bardzo często znajduje się to, co zamrożone, wyparte, zapomniane, odsunięte na bok… wszystko to, z czym człowiek boi się zmierzyć lub do czego nie ma dostępu. Ludzie, którzy w dzieciństwie przeżyli jakąś traumę mają przeważnie ograniczony dostęp do pamięci i bardzo często reagują złością na wszystko, co nie jest zgodne z ich planem, oczekiwaniem lub życzeniowym obrazem świata. Reagowanie złością jest również często ucieczką od odpowiedzialności, gdyż człowiekowi wydaje się, że nie potrafi zmierzyć się z trudnościami.
Zdrowa złość jest całkiem naturalną emocją. Motywuje człowieka do działania, do zmiany. Pokazuje granicę między tym, na co ma wewnętrzną zgodę a tym, co jest już nie do przyjęcia, co przekracza jego strefę komfortu. Złość jest sygnałem, że granica została przekroczona. Warto wówczas przyjrzeć się owej subtelnej granicy i zweryfikować jej przebieg. Złość pokazuje też czasem, że pojawiło się jakieś zagrożenie. Często jest to echo zagrożenia z przeszłości – swoista wyuczona reakcja obronna, która obecnie jest związana jedynie z pamięcią traumy. Warto też pamiętać, że złość nie jest równoznaczna z agresją, a umiejętność okazywania i doświadczania jej w bezpieczny sposób jest równie ważna jak odczuwanie reszty emocji.
Nie chodzi więc o to, by ją tłumić – raczej o to, by nauczyć się rozpoznawać swoje stany emocjonalne i wyrażać je w odpowiedni, właściwy, adekwatny i bezpieczny, a nie destrukcyjny sposób.
Pozwól sobie czuć wszystkie uczucia… także złość… daj sobie do tego prawo… i doświadczaj ich świadomie. Wówczas jesteś w stanie odkryć wszystkie pokłady emocji, które znajdują się pod nimi, dostrzec doświadczenia, które wpłynęły na taki a nie inny sposób reagowania na rzeczywistość i przetransformować je we własną wewnętrzną MOC…
